Posted July 10, 2023
Za górami, za lasami, za rzekami i jednym wulkanem, stała niewielka samotna chatka. Nie była to chatka byle jaka, bo zbudowania z piernika i czekolady. Właścicielka chatki, zwana potocznie Babą Jagą, siedziała właśnie w fotelu przed telewizorem, robiąc na drutach skarpetki. Kilka godzin wcześniej Jaga znalazła przed swoimi drzwiami wejściowymi tajemniczą przesyłkę. Z początku myślała, że to nowy zapas wełny, zamówionej na portalu weźKupuj, ale ku jej zdziwieniu, na paczce widniał obcy napis: "Zielony Smok: Historia Prawdziwa". W środku zaś Babcia znalazła trzy kasety VHS.
- Oho, szykuje mi się tu ciekawy seans! - pomyślała, po czym wróciła do swojej chatki z kasetami, zastanawiając się czy stary magnetowid leży gdzieś na strychu pośród albumów ze zdjęciami jej dzieci, wnuków i prawnuków, czy może w piwnicy, w którejś z szaf z ingrediencjami do eliksirów.
...7 godzin później…
- Cudowne! Co za zwroty akcji! Sama nie wiem co było lepsze, krwiożercza przytulaśna ośmiornica czy testy szalonego Nekromanty! Ach ten Smok, nic się nawet nie pochwalił, że w filmach występuje!
Podekscytowana Jadzia postanowiła zadzwonić do swojego starego przyjaciela, Smoka LonGradona, żeby pogratulować mu wspaniałego początku kariery aktorskiej i zapytać czy może liczyć na bilety na rozdanie nagród; bo to oczywiste, że Smok wygra w kilku kategoriach, w końcu te duchy, krokodyle, potwory, efekty specjalnie, wszystko było takie realistyczne!
- Ale jakie filmy? O czym Ty gadasz, Jadźka? - odezwał się głos z drugiej strony. - Skąd wiesz o tych wszystkich historiach, znowu mnie obserwowałaś w magicznej kuli?
- To znaczy... Że to nie Ty wysłałeś mi kasety z filmami z Twoich przygód? - zapytała Jadzia, która teraz zaczęła się niepokoić. - Więc kto...? I po co...? I Ty naprawdę przemieniłeś się ze Smoka w Człowieka? Nic się nie martw; odpalam turbomiotłę i lecę do Ciebie! Razem uda nam się rozwikłać tę zagadkę!
- Oho, szykuje mi się tu ciekawy seans! - pomyślała, po czym wróciła do swojej chatki z kasetami, zastanawiając się czy stary magnetowid leży gdzieś na strychu pośród albumów ze zdjęciami jej dzieci, wnuków i prawnuków, czy może w piwnicy, w którejś z szaf z ingrediencjami do eliksirów.
...7 godzin później…
- Cudowne! Co za zwroty akcji! Sama nie wiem co było lepsze, krwiożercza przytulaśna ośmiornica czy testy szalonego Nekromanty! Ach ten Smok, nic się nawet nie pochwalił, że w filmach występuje!
Podekscytowana Jadzia postanowiła zadzwonić do swojego starego przyjaciela, Smoka LonGradona, żeby pogratulować mu wspaniałego początku kariery aktorskiej i zapytać czy może liczyć na bilety na rozdanie nagród; bo to oczywiste, że Smok wygra w kilku kategoriach, w końcu te duchy, krokodyle, potwory, efekty specjalnie, wszystko było takie realistyczne!
- Ale jakie filmy? O czym Ty gadasz, Jadźka? - odezwał się głos z drugiej strony. - Skąd wiesz o tych wszystkich historiach, znowu mnie obserwowałaś w magicznej kuli?
- To znaczy... Że to nie Ty wysłałeś mi kasety z filmami z Twoich przygód? - zapytała Jadzia, która teraz zaczęła się niepokoić. - Więc kto...? I po co...? I Ty naprawdę przemieniłeś się ze Smoka w Człowieka? Nic się nie martw; odpalam turbomiotłę i lecę do Ciebie! Razem uda nam się rozwikłać tę zagadkę!
Post edited July 10, 2023 by user deleted